Kód: 12896082
Za drzwiami stal obcy czlowiek, wygladajacy dosc gburowato. - Sa tu kury? - spytal niegrzecznym tonem. Szalenstwo zakotlowalo sie we mnie. Co za bydle jakies, budzi mnie o wpol do szostej rano, zeby pytac o kury!!! - Nie - war ... celý popis
Zadejte do formuláře e-mailovou adresu a jakmile knihu naskladníme, zašleme vám o tom zprávu. Pohlídáme vše za vás.
Za drzwiami stal obcy czlowiek, wygladajacy dosc gburowato. - Sa tu kury? - spytal niegrzecznym tonem. Szalenstwo zakotlowalo sie we mnie. Co za bydle jakies, budzi mnie o wpol do szostej rano, zeby pytac o kury!!! - Nie - warknelam, usilujac zamknac drzwi. Facet je przytrzymal. - A co? - spytal niecierpliwie. - Krokodyle - odparlam bez namyslu, bliska uduszenia go golymi rekami. Antypatyczny gbur jakby sie zawahal. - Angorskie? - spytal nieufnie. Tego bylo dla mnie doprawdy za wiele. O wpol do szostej rano angorskie krokodyle...!!! - Angorskie - przyswiadczylam z furia. - Wyja do ksiezyca. - Marchew jedza? - Nie, nie jedza! Tra na tarce! O co, u diabla, panu chodzi? fragment powiesci.
Osobní odběr Praha, Brno a 12903 dalších
Copyright ©2008-24 nejlevnejsi-knihy.cz Všechna práva vyhrazenaSoukromíCookies
Nákupní košík ( prázdný )
Nacházíte se: