Kód: 12931551
Autorka zajmowala sie wyliczankami od czwartego roku zycia. Pierwsza, ktorej sie nauczyla, byla wyliczanka ene due rabe...; druga ele mele...; trzecia entliczki pentliczki... Najwiecej wyliczanek poznala w Lanach Malych, kiedy mia ... celý popis
186 Kč
Potřebujete více kusů?Máte-li zájem o více kusů, prověřte, prosím, nejprve dostupnost titulu na naši zákaznické podpoře.
Nákupem získáte 19 bodů
Autorka zajmowala sie wyliczankami od czwartego roku zycia. Pierwsza, ktorej sie nauczyla, byla wyliczanka ene due rabe...; druga ele mele...; trzecia entliczki pentliczki... Najwiecej wyliczanek poznala w Lanach Malych, kiedy miala szesc lat i hustala sie na wierzbie. Wtedy postanowila zebrac wszystkie wyliczanki i wszystkie objasnic. Spelnienie planu opoznily rozne przeszkody i wazne fakty: wybuch II wojny swiatowej, ucieczka przed nia, powrot i siedzenie jak mysz pod miotla, a po wojnie: szkola, matura, studia, praca w Polskim Wydawnictwie Muzycznym, coreczka Dorotka, wspinaczka po drabinie stopni naukowych w Instytucie Badan Literackich, Instytucie Jezyka Polskiego PAN, wyklady w Katedrach Jezykoznawstwa Ogolnego i Orientalistyki UJ i za granica. Wszystkie dzieci polskie, grzeczne i najniegrzeczniejsze, miejskie i wiejskie posluguja sie na co dzien zabytkowymi klejnocikami, ktore pochodza ze starego skarbca; niektore licza sobie ponad sto lat. Jasne, ze w takim codziennym uzyciu drogocenne drobiazdzki scieraja sie troche, ale nie gina. Dzieci przekazuja je nastepnym pokoleniom jako swoja prawowita wlasnosc, w zasadzie nienaruszana, ani niepotepiana, ani niepopierana przez doroslych. Szanuja ja i ochraniaja, mimo ze nie gromadzi jej zadne muzeum, zaden antykwariat, a zadna Rada Naukowa nie nadala tym klejnocikom zasluzonego tytulu "zabytek narodowy", zadna tez Rada Narodowa nie uchwalila, aby je strzec od zniszczenia tabliczkami: "pod ochrona". A jest tych zabytkowych klejnocikow ponad sto. Moze okolo dwustu! Sprobujmy je wszystkie, zarowno te dobrze, jak i mniej znane zebrac, uporzadkowac i opisac. Zalozmy dla nich male muzeum. Na poczatek niech bedzie nim, z powodu roznych trudnosci lokalowych ta ksiazeczka. Zaprosmy do naszego muzeum wszystkie dzieci polskie, wszystkich, ktorzy pamietaja, ze byli dziecmi, i kilkunastu honorowych gosci. Beda to dostojni, ale mili uczeni, polscy i obcy, sprzed stu kilkudziesieciu lat, ktorzy juz dawno interesowali sie naszymi skarbami. Zebrali niektore z nich, zostawili nam swoje zbiory, a sami odeszli. Dzieki nim mozemy dzis porownywac wyglad naszych klejnocikow z ich wygladem dawniejszym, stwierdzac podobienstwa, ustalac wiek, podziwiac swiezosc barwy i ksztaltu, ruchliwosc, dowcip, zywosc i ksztalt, ktore zachowaly. Dzieci, i tylko dzieci, rozrzucaly je i toczyly jak pileczki. Rozpowszechnily je po calej Polsce, choc nie mialy do dyspozycji ani prasy, ani radia, ani telewizji. Nasze klejnoty nazywa sie bardzo roznie. Najczesciej mowi sie o nich wyliczanki.
Zařazení knihy Knihy v polštině Nauki społeczne, humanistyczne, ekonomiczne Literaturoznawstwo Historia literatury
186 Kč
Osobní odběr Praha, Brno a 12903 dalších
Copyright ©2008-24 nejlevnejsi-knihy.cz Všechna práva vyhrazenaSoukromíCookies
Nákupní košík ( prázdný )