Kód: 12904146
"Ubogi", bo stoi u Ciebie, ze poeci rodza sie na ubogich glebach. No i cytujesz jeszcze kogos, kto mowi, ze trzeba upasc na glowe i jeszcze wciagnac krew nosem, zeby zachwycac sie poezja. No wiec upadlem na glowe i wciagnalem. ... celý popis
Zadejte do formuláře e-mailovou adresu a jakmile knihu naskladníme, zašleme vám o tom zprávu. Pohlídáme vše za vás.
"Ubogi", bo stoi u Ciebie, ze poeci rodza sie na ubogich glebach. No i cytujesz jeszcze kogos, kto mowi, ze trzeba upasc na glowe i jeszcze wciagnac krew nosem, zeby zachwycac sie poezja. No wiec upadlem na glowe i wciagnalem. No i dobrze sie w Twoim "chlewie" czulem, wsrod tych kwikow i chrzakniec. Niezla z Ciebie swinia, potrafisz odslonic sie maksymalnie ("w poezji jest troche inaczej niz w boksie"). Ja w ogole dobrze sie czuje z poeta, ktory napierdala glowa w pocztowa skrzynke, a jego ukochana dupa musi ja potem otwierac nozem. Ktory jest jak kot wykapany i wystawiony na mroz z hipotermia w oczach skrobie w szybe. Ktory bity przez kolegow w dziecinstwie msci sie na niepelnosprawnej dziewczynce i pisze o tym wiersz. Ktory, onanizujac sie, odkrywa, ze duszy nie da sie oszukac reka. Ktory o protezach swego ojca pisze tak: "tata nigdy nie bal sie psow / zawsze kopal je proteza [...] mial noge na kazda okazje". Potwor, nie czlowiek ten Twoj ojciec. Mam nadzieje, ze jego protezy zzarly mu juz korniki. Ale pamietaj, dzieki niemu mogles napisac te wiersze. Mam Cie z glowy? Janusz Rudnicki
Zařazení knihy Knihy v polštině Literatura Poezja Poezja polska
Osobní odběr Praha, Brno a 12903 dalších
Copyright ©2008-24 nejlevnejsi-knihy.cz Všechna práva vyhrazenaSoukromíCookies
Nákupní košík ( prázdný )
Nacházíte se: