Kurjerki / Nejlevnější knihy
Kurjerki

Kód: 12938889

Kurjerki

Autor Jan Michalski

Bylo nas szesciu chlopcow, urwisow z pod ciemnej gwiazdy, wyrzutkow o ile nie spoleczenstwa, to juz przynajmniej kilku szkol. Uczylismy sie, rzecz prosta, ohydnie w calem slowa tego znaczeniu. Ulubionym naszym sportem bylo: w leci ... celý popis


Momentálně nedostupné

Informovat o naskladnění

Přidat mezi přání

Mohlo by se vám také líbit

Informovat o naskladnění knihy

Informovat o naskladnění knihy


Souhlas - Souhlasím se zasíláním obchodních sdělení a zpracováním osobních údajů k obchodním sdělením.

Zašleme vám zprávu jakmile knihu naskladníme

Zadejte do formuláře e-mailovou adresu a jakmile knihu naskladníme, zašleme vám o tom zprávu. Pohlídáme vše za vás.

Více informací o knize Kurjerki

Anotace knihy

Bylo nas szesciu chlopcow, urwisow z pod ciemnej gwiazdy, wyrzutkow o ile nie spoleczenstwa, to juz przynajmniej kilku szkol. Uczylismy sie, rzecz prosta, ohydnie w calem slowa tego znaczeniu. Ulubionym naszym sportem bylo: w lecie obieranie sasiednich ogrodow z jablek i wogole owocow, w zimie zas "podjezdzanie" bliznich na sankach w ten sposob, by zwalac ich z nog, oczywiscie zawsze niechcacy. Stalismy sie plaga miasta, a nawet przedmiesc. Nasze temperamenty doskonale znala nawet leniwa policja rosyjska, na nasz widok "izwoszczyki" zaciskali w grubych dloniach biczyska, wcale niedwuznaczne rzucajac w naszym kierunku spojrzenia. Wlocace sie zdziczale psy mijaly nas w promieniu rzutu kamieniem, powarkujac groznie, zydziaki uciekaly z krzykiem, a stare, brodate zydy spluwaly w nasza strone, szepcac jakowes, zapewne o pomste do nieba wolajace, przeklenstwa. My, jakkolwiek zapisani bylismy do ksiag ludnosci jako katolicy, a temsamem jako Polacy, uwazalismy sie zawsze za indjan, a czasem za tatarow, rzadko i tylko w kosciele za prawowiernych rzymskich katolikow. Slugiwalismy od czasu do czasu do niedzielnej Mszy swietej, co oczywiscie nie przeszkadzalo nam ani odrobinki w robieniu dobrodusznemu proboszczowi milych psikusow w chwili, gdy odprawial sume, a koscielny miast pilnowac ksiezego ogrodu szykowal kadzielnice. Raz, pamietam, obralismy doszczetnie w pol godziny wszystkie porzeczki, a bylo tego dosc sporo. Mnostwo jeszcze nasuwa mi sie podobnych przykladow naszego beztroskiego zywota mlodych apaszow, lecz nie chcac nuzyc Szanownych Czytelnikow, pomine je milczeniem.

Parametry knihy

Zařazení knihy Knihy v polštině Beletrystyka Społeczno-obyczajowa



Osobní odběr Praha, Brno a 12903 dalších

Copyright ©2008-24 nejlevnejsi-knihy.cz Všechna práva vyhrazenaSoukromíCookies


Můj účet: Přihlásit se
Všechny knihy světa na jednom místě. Navíc za skvělé ceny.

Nákupní košík ( prázdný )

Vyzvednutí v Zásilkovně
zdarma nad 1 499 Kč.

Nacházíte se: